Wielu z Was zadaje sobie pytanie czy lepiej kupić mikrosilnik protetyczny używany czy nowy? Zdania są podzielone. Każda z opcji ma swoje zalety i wady. Co my rekomendujemy? Jakie są plusy i minusy mikrosilników używanych?
Urządzenie bez którego nie obejdzie się żaden technik dentystyczny. Potrafi przeciąć metal, wypolerować powierzchnię, odciąć konektory, zrobić dziurę, wygładzić. Mikrosilnik protetyczny składa się z prostnicy połączonej kablem do sterownika. Prostnica wyposażona w specjalny silnik posiada zacisk trzymający wiertło służące do wszelkich prac protetycznych.
Obróbka to podstawowa praca protetyka. Każdą protezę trzeba wypolerować, aby się błyszczała jak złoty ząb. Oczywiście z przymrużeniem oka, bo najważniejsze, aby była gładka, żeby pacjentowi nie przeszkadzała struktura protezy i nie raniła go.
Bez różnicy czy praca, którą zlecił stomatolog jest robiona z cyrkonu, metalu czy akrylu, mikrosilnik będzie potrzebny do każdego typu prac i z każdą pracą sobie poradzi. Oczywiście musi to być dobre urządzenie o opdowiedniej mocy. Tutaj przejdźmy do najważniejszego podziału frezarek, czyli mikrosilników bezszczotkowych i szczotkowych.
Silniki bezszczotkowe działają - jak sama nazwa wskazuje - bez szczotek. To pozwala im na bardziej efektywną pracę niż silnikom szczotkowym. Dzięki zupełnie innej technologii, pozwalają na ciągłą pracę, a to kluczowy element podczas pracy technika dentystycznego. Silniki bezszczotkowe, działają wydajniej i dłużej, niż silniki szczotkowe. Również koszta eksploatacji są mniejsze, ponieważ nie ma potrzeby wymiany zużywalnych szczotek. Jak przekazywany jest prąd, skoro nie przez szczotki? Wirnik jest magnesem trwałym; cewki nie obracają się, lecz są zamocowane na statorze. Ponieważ cewki nie poruszają się, nie ma potrzeby stosowania szczotek i komutatora.
Odpowiedź jest tylko jedna. Są po prostu tańsze. Często różnica w cenie jest ponad dwukrotna. Tak jest w przypadku mikrosilnika marathon N7 i marathon multi 600, które kosztują odpowiednio 1450zł i 3290zł (cena na listopad 2022). Zatem jeśli protetyk nie używa często swojej prostnicy, a w dodatku nie pracuje w materiałach twardych takich jak metal, dobrą alternatywą będzie wybór silnika szczotkowego.
Wstępny podział, który został przedstawiony wyżej może Was już nakierować na odpowiedź, która brzmi "to zależy". Chociaż tych zależności jest dużo, a przede wszystkim "to zależy" od stanu urządzenia. Natomiast ważne jest czy używany mikrosilnik, który chcemy kupić jest bezszczotkowy czy szczotkowy. Silniki szczotkowe jak pisałem zużywają się o wiele szybciej. Ryzyko zakupu używanych silników szczotkowych jest większe.
Natomiast zakup używanych mikrosilników bezszczotkowych też może być obarczony ryzykiem. Pytanie czy kupujemy z zaufanego źródła, od znajomego czy wcześniejszy los urządzenia jest nam nieznany. Prostnice pod wpływem warunków panujących w pracowni brudzą się. Nieczyszczenie ich powoduje szybsze zużycie łożysk i zacisku, a nawet całego motoru. Wymiana samego zacisku i dwóch przednich łożysk to koszt ok 300 zł plus naprawa serwisanta. Jeśli konieczna jest wymiana całej główki prostnicy to koszt w okolicach 650zł. Czasem zdarza się, że również do wymiany jest przewód, który też kosztuje kolejne 100zł.
Technik sam musi ocenić i podjąć ryzyko czy może zaoszczędzić i kupić używany sprzęt czy jednak wydać pełną kwotę na mikrosilnik z gwarancją. Dodatkowym elementem ryzyka jest brak pewności oryginalności frezarki. Na rynku polskim istnieje duża ilość chińskich podróbek oryginalnych urządzeń.
Kupując nowy mikrosilnik można ubiegać się o dotację zarówno państwowe jak i unijne. To największa przewaga zakupu nowego sprzętu, gdyż możemy dostać go taniej niż używany, a nawet bez opłat.
Mikrosilniki protetyczne dostaniemy w kwocie od kilkuset złotych (tanie chińskie podróbki) po kwotę 10 tysięcy złotych za urządzenia austryjackiej firmy WH. Podobnie jak z każdym sprzętem stomatologicznym czy protetycznym wybór musimy dostosować do potrzeb i możliwości finansowych. Do użytkowania codziennego, ciągłego lepiej wybrać mikrosilnik bezszczotkowy i postarać się o dofinansowanie. Przed zakupem używanego sprzętu, warto pochylić się nad prostnicą, sprawdzić jej stan i poziom zniszczenia.
Sprawdź również nasz artykuł jaki mikrosilnik warto kupić?